fbpx

Rywalizacja między USA a Chińską Republiką Ludową w XXI wieku | Bryk Maturalny #17

Rywalizacja Chiny-USA

Relacje między Chinami i USA sięgają początków ogłoszenia przez Stany Zjednoczone niepodległości. Ostatnie lata stosunków między tymi mocarstwami przebiegały w warunkach rywalizacji. Jednak jak dokładnie wygląda proces konkurowania tych państw?

O kulisach i zawiłościach relacji na linii Chińska Republika Ludowa – Stany Zjednoczone Ameryki wnikliwie opowiedział prof. Radosław Fiedler w jednym z odcinków Podcastu Maturalnego. Serdecznie zapraszamy do wysłuchania!

Zachęcamy do posłuchania innych odcinków naszego Podcastu dostępnych na Spotify oraz na YouTube.

SŁOWNICZEK PODCASTOWY

  • Wilcza dyplomacja – sposób prowadzenia działań dyplomatycznych oparty na konfrontacji. Obecnie jest szczególnie charakterystyczny dla młodych chińskich polityków.
  • Pingpongowa dyplomacja – pojęcie odnosi się do pierwszych kroków podejmowanych na drodze nawiązania/przywrócenia stosunków między państwami. Niejednokrotnie taki sposób prowadzenia działań dyplomatycznych odbiega od kluczowej kwestii.
  • World Trade Organization (WTO) – Światowa Organizacja Handlu 
  • Paradygmat – przyjęty w danej dziedzinie sposób postrzegania rzeczywistości.
  • Państwo Środka – w języku chińskim Zhongguo lub Czung kuo. Tą nazwą Chińczycy określają swoje państwo.

Krótkie wprowadzenie

Relacje między Chinami i USA rozpoczęły swoją historię od handlu starą porcelaną. Następnie w latach 20. i 30. XX wieku Stany Zjednoczone, wobec polityki imperialnej prowadzonej przez Japonię, zaczęły upatrywać w Chinach swojego sprzymierzeńca. W takim wypadku Chiny miały być swoistą przeciwwagą dla Japonii. Wkrótce, w obliczu przejęcia władzy w państwie przez komunistów, jak również rozpoczęcia okresu zimnej wojny doszło do ochłodzenia stosunków na linii Pekin — Waszyngton. Niebagatelna w tym kontekście okazała się również kwestia związana z Tajwanem. Dopiero konflikt o przywództwo w bloku socjalistycznym między ChRL i ZSRR oraz reformy ekonomiczne w Chinach, jakie wprowadziły rządy pod kierownictwem Deng Xiaoping’a, dały nadzieję na zbudowanie relacji międzynarodowych. Chociażby właśnie ze Stanami Zjednoczonymi. I faktycznie w latach 70. USA postanawia otworzyć się na ChRL.

Reformy — klucz do sukcesu Chin

W latach 70. Chiny przeprowadziły szereg reform gospodarczych i społecznych, które miały dostosować system do realiów gospodarki rynkowej oraz modernizacji socjalistycznej. Zmiany te były niejako wymuszone przez społeczeństwo, które w sposób jawny sprzeciwiało się i odrzucało ideę komunistyczną Mao Zedonga. Dlatego też po jego śmierci, propozycje reform ze strony Deng Xiaoping’a i jego popleczników, które znacznie dystansowały się od polityki Mao, miały szansę ustabilizować trudną sytuację w ChRL. Reformy, które zostały zapoczątkowanie w 1978 roku przyczyniły się do bardzo dynamicznego rozwoju gospodarczego – 10% wzrostu PKB. Tym samym wpływając na to, że Chiny obecnie są:

  • drugą największą gospodarką na świecie,
  • największym krajem przemysłowym,
  • największym sprzedawcą towarów,
  • największym krajem rezerw walutowych,
  • krajem stawiającym na innowacje technologiczne,
  • liczącą się figurą na arenie międzynarodowej.
Rrywalizacja Chiny-USA

Relacje między USA a Chinami — początki

Początki nawiązywania stosunków USA z ChRL charakteryzowało prowadzenie pingpongowej dyplomacji. Z czasem jednak Stany Zjednoczone, ale i inne państwa zrozumiały, że dzięki specjalnym strefom ekonomicznym Chiny są doskonałym miejscem na przenoszenie tam swojego przemysłu. Szczególnie Bill Clinton w latach 90., podkreślał, że aby firmy amerykańskie były konkurencyjne muszą zmniejszyć koszty produkcji. Na swoim rodzimym 'podwórku’ nie miały takiej możliwości, za to w Chinach z łatwością mogły budować tanie fabryki. Co więcej nie były narażone na płacenie wysokich podatków oraz miały dostęp do taniej siły roboczej. Wkrótce znaczna cześć światowej produkcji szła z Chin na świat. Swoje fabryki w Chinach miały nie tylko Stany, ale i Tajwan, Japonia, Niemcy czy Francja.

Jak Chiny stały się największym rynkiem zbytu?

W 2001 roku za zgodą m.in. USA Chiny weszły do Światowej Organizacji Handlu. Zgodnie z obowiązującym wtedy paradygmatem uważano, że im bardziej zaangażowane w światową gospodarkę będą Chiny, tym bardziej będą one przewidywalne, otwarte i współpracujące. Poza tym własności intelektualne będą chronione, ChRL nie będzie dopuszczać się kradzieży technologii, nastąpi regulacja handlu, zmniejszy się rewizjonizm oraz nie dojdzie do zaciekłej rywalizacji politycznej, militarnej. Wejście Chińskiej Republiki Ludowej do WTO wiązało się też z dużym optymizmem i nadzieją w to, że Państwo Środka będzie odpowiedzialnym udziałowcem w stosunkach międzynarodowych.

Warto podkreślić, że od 2001 roku chińska gospodarska wzrosła 12-krotnie, a to pozwoliło na wyciągnięcie ze strefy biedy/niskich dochodów aż 400 milionów ludzi. Co więcej, ze wzrostem siły ekonomicznej wzrosła też siła militarna, głównie za sprawą wzmożonych wydatków na zbrojenie. Chiny zatem, w czasie pierwszej dekady XXI wieku, przestały być tanią fabryką, a stały się atrakcyjnym rynkiem zbytu, na ten moment chyba najbardziej atrakcyjnym.

Relacje ChRL – USA za czasów prezydentury Donalda Trumpa

Gdy do władzy w Stanach Zjednoczonych doszedł Donald Trump wskazywał on, że Chiny są poważnym zagrożeniem dla USA. Dlatego też, bez jakiejkolwiek konsultacji chociażby z WTO, narzucił jednostronne cła handlowe na Chiny. Tym samym doprowadzając do wojny handlowej, która mogła zagrozić globalizacji i liberalnemu handlowi. Władze ChRL odebrali to jako grę Trumpa mającą na celu zwiększenie jego poparcia w nadchodzących wyborach prezydenckich. W obliczu tego zostało podpisane porozumienie w lutym 2020 roku, w którym to ChRL zgodziła się na zwiększenie zakupu amerykańskich produktów, wzmocnienie ochrony własności intelektualnej i ułatwienie firmom z USA dostępu do chińskiego rynku. Żadna ze stron nie zdjęła jednak nałożonych na siebie wzajemne ceł, a sam dokument miał tylko zmniejszyć obawy o los gospodarki światowej. Co warto dodać, Chiny nie wywiązały się do końca ze swoich obietnic.

Relacje Chiny-USA

Relacje między USA a Chinami — obecnie

W miarę upływu czasu sojusznicy Stanów Zjednoczonych w tym Korea Południowa, Japonia i Tajwan, zaczęli się obawiać rosnącej potęgi Państwa Środka. Wobec tego zrezygnowali z neutralności w obliczu rywalizacji USA — Chiny i opowiedzieli się po stronie Stanów Zjednoczonych Ameryki. Nadto 15 września 2021 roku, między Wielką Brytanią, Australią i USA, zostało podpisane porozumienie — AUKUS. Obejmuje ono wymianę technologii obronnych, a jednym z jego celów jest, chociażby pomoc Australii w tworzeniu floty okrętów podwodnych o napędzie jądrowym. Taka flota mogłaby zaburzyć relacje ponadnarodowe i obecny układ sił militarnych w rejonie Indo-Pacyfiku. W oczywisty sposób te wszystkie działania nie odpowiadają Chinom. Zarzucają one USA blokowanie ich rozwoju oraz silną ingerencję w sprawy związane z wojną na Ukrainie czy w kwestie niezależności Tajwanu. Negatywne wzajemne nastawienie stron znajduje wyraz w prowadzonej przez nie zaciekłej rywalizacji handlowej. Co skutkuje bardzo powolnym procesem rozchodzenia się chińskiej i amerykańskiej gospodarki.

Wojna chipowa

Już za rządów Trumpa amerykańska administracja zrozumiała, że technologie wykorzystywane do produkcji półprzewodników mają absolutnie zasadniczy wpływ na rozwój gospodarki w dzisiejszym świecie. Zatem, jeśli Stany chcą wygrać w rywalizacji z Chinami o hegemonię w światowej geopolityce, muszą doskonalić tę technologię i jednocześnie spowolnić rozwój ChRL na tym polu. Kroki podjęte w tym zakresie, tak jak, chociażby te związane z zablokowaniem dostaw z USA dla chińskiego Huaweia, przyczyniły się do tego, że Chiny rozpoczęły bardziej nachalną politykę wobec Tajwanu. Dlaczego? Ponieważ to właśnie tajwański koncern Taiwan Semiconductor Manufacturing Company Limited (TSMC) obsługuje ponad 80% rynku zaawansowanych półprzewodników. Zatem uzależnienie Tajwanu od Chińskiej Republiki Ludowej mogłoby wywołać konflikt na światową skalę. W obliczu zapędów Chin prezydent Joe Biden i jego współpracownicy stwierdzili, że trzeba odciąć ChRL od wspomnianych technologii chipowych. Aktualnie prowadzone są ogromne inwestycje, które mają na celu stworzenie oddziałów firmy TSMC w USA i Japonii.

Kilka słów na koniec

Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat Chiny urosły do rangi silnego i liczącego się państwa na arenie międzynarodowej. Do tego stopnia, że dysponują niezwykle silnymi narzędziami wpływu. Ich wzrost zdecydowanie okazał się nie na rękę dla Stanów Zjednoczonych, które realnie zaczęły obawiać się w kierunku, w jakim zmierzają działania Państwa Środka. Stąd poprawne relacje między tymi mocarstwami przerodziły się w silną rywalizację. Jest ona realnym zjawiskiem, którego konsekwencje wpływają na światową politykę i gospodarkę. Powodów rywalizacji jest wiele od ekonomiczno-gospodarczych po te związane z bardziej ideową warstwą. Jedno jest pewne wyścig USA — Chiny wciąż trwa!

To już wszystko w tym Bryku Maturalnym. Po więcej serdecznie zapraszamy do poprzedniego, gdzie omawiany był temat mniejszości etnicznych w Polsce. Trzymajcie się i do zobaczenia!


Bożena Stolarz

Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Wielbicielka długich letnich spacerów oraz filmów z lat 90. W przyszłości chciałaby znaleźć swoją dziennikarską niszę, w której będzie się realizować. Zafascynowana różnymi formami kreatywnego pisania i zabawy słowem.


Chcesz stale śledzić nasze wpisy? Znajdziesz nas na:

Zainteresowała Ciebie ta tematyka? Wybierz nasze studia i zdobywaj nową wiedzę!

Dowiedz się więcej...

Zajęcia w Koninie i Stargardzie

Za nami tydzień pełen spotkań z uczniami szkół ponadpodstawowych. W czwartek, 18 kwietnia, gościliśmy w II Liceum Ogólnokształcące im K.K. Baczyńskiego w